top of page
Szukaj

Samochód spalinowy czy elektryczny – co się bardziej opłaca?

Samochód spalinowy czy elektryczny - który z nich jest tańszy w eksploatacji? To pytanie w świetle nowych restrykcyjnych przepisów wjazdu do centrów miast zaczyna zadawać sobie coraz więcej kierowców. Czy w ogólnym rozrachunku zakup e-auta się opłaca? I czy naprawdę na e-samochód stać tylko ludzi z grubym portfelem? Porównaliśmy koszty zakupu nowych aut i ich użytkowania!





Każdy, kto myśli o zakupie e-auta w pierwszej kolejności bierze pod lupę 3 rzeczy – cenę zakupu, zasięg samochodu na jednym ładowaniu i dostępność miejsc do ładowania. W drugim kroku analizuje koszty jego eksploatacji - cenę ładowania, ubezpieczenie, przeglądy, serwis i dofinansowanie państwa. Przyjrzyjmy się każdemu z tych aspektów z osobna.


ZAKUP

Cena nowego auta na prąd to jeden z głównych czynników hamujących rozwój elektromobilności. Zakup nowego auta elektrycznego jest wciąż o kilka tysięcy złotych droższy niż kupno porównywalnego samochodu z silnikiem diesla czy benzynowym. Z czego to wynika? Składają się na to dwa czynniki.

Po pierwsze – litowo-jonowe akumulatory do elektryków są bardzo drogie. Mimo postępu technologicznego, który na przestrzeni ostatnich lat sprawił, że cena produkcji akumulatorów znacząco spadła i wciąż spada, wciąż koszt samego akumulatora jest wysoki. Obecnie stanowi średnio 30%-40% ceny auta.

Po drugie – samochodów elektrycznych wciąż produkuje się znacznie mniej niż tych z silnikiem spalinowym. Bez efektu skali trudno jest producentom obniżyć ceny produkcji. Dobra wiadomość jest taka, że e-samochodów z roku na rok produkuje się coraz więcej. Wszyscy liczący się na rynku gracze inwestują w rozwój tego segmentu aut. A im większa konkurencja tym coraz niższe ceny.


CENA ŁADOWANIA

„Droższe w zakupie, tańsze w eksploatacji” – ten slogan w pełni oddaje sedno sprawy. Żeby dokładniej przyjrzeć się cenom ładowania, musimy je rozbić na 2 kategorie: ładowanie z gniazdka oraz z szybkich ładowarek.


Ładowanie z gniazdka

Każdy samochód elektryczny można ładować z domowego gniazdka z napięciem 230V. Stawki za kWh są zależne od wybranej taryfy. Tę najpopularniejszą jest G11, w której 1 kWh kosztuje ok. 0,55 zł.

Załóżmy, że samochód, którego bateria ma pojemność 40 kWh, średnio na 100 km zużywa 15 kWh prądu. Rachunek więc jest prosty: 15 kWh x 0,55 zł = 8,25 zł.

Do pełnego naładowania potrzebuje tyle samo prądu, jaką pojemność ma jego bateria, czyli 40 kWh x 0,55 zł = 22 zł. E-tankowanie do pełna, czyli pełne naładowanie baterii kosztuje więc 22 zł.

Polski kierowca przejeżdża średnio 40 km dziennie, co daje rocznie ok. 15.000 km. Rocznie ładowanie samochodu elektrycznego, zużywającego średnio 15 kWh/100 km, wyniesie więc ok. 1250 zł. Oczywiście przy założeniu, że ładujemy go wyłącznie w domu. I że korzystamy z taryfy G11, bo taryf jest więcej.

W taryfie G12 na przykład, stawka jest zależna od pory dnia. W tzw. szczycie jest to 0,55 zł/kWh, a poza nim oraz w weekendy jest to 0,25 zł/kWh. Przy założeniu, że samochód ładujemy poza godzinami szczytu i w weekendy średni koszt przejechania 100 km elektrykiem zużywającym 15 kWh wynosi 3,75 zł, pełne naładowanie 40 kWh baterii – 10 zł, a roczne jego ładowanie przy średnim zużyciu i przebiegu 15.000 km wyniesie ok. 570 zł.

Jak to się ma do kosztów eksploatacji samochodów z silnikiem diesla lub benzynowym? Zakładając, że paliwo kosztuje ok. 5,10 zł/litr, samochód spalinowy musiałby zużywać… ok. 1,6 l na 100 km, by mógł równać się z autem elektrycznym.


Szybkie ładowanie na stacji

Ładowanie auta z domowego gniazdka jest bardzo tanie, ale w momencie gdy planujemy dalszą podróż, musimy skorzystać ze stacji szybkiego ładowania. Wtedy oprócz ceny za 1 kWh pobierana jest także opłata postojowa.

Na stacjach największej sieci ładowarek dla aut z wtyczką w Polsce - GreenWay - szybkie ładowanie kosztuje 2,59 zł/kWh. Czyli cena pełnego naładowania 40 kWh baterii będzie kosztować ok. 105 zł, a przejechanie 100 km – ok. 40 zł. Do tego trzeba jeszcze doliczyć dopłatę za długość sesji – 0,40 zł za każdą minutę poza bezpłatną pulą czasu, która wynosi zwykle 45-60 minut. Koszt ładowania można obniżyć decydując się na abonament. W abonamencie cena za 1 kWh spada nawet o połowę.


Producenci zakładają, że szybkie ładowanie stanowi w przybliżeniu około 20% wszystkich ładowań.

W Polsce wciąż wiele stacji do ładowania jest bezpłatnych, zwłaszcza u dealerów samochodowych czy na parkingach przy centrach handlowych, więc przy odrobinie sprytu można zaoszczędzić jeszcze więcej.


DOFINANSOWANIE PAŃSTWA

W ubiegłym roku w ramach rządowego programu "Zielony samochód", przy zakupie samochodu elektrycznego można było uzyskać dofinansowanie. Wynosiło ono do 15% wartości auta, ale nie więcej niż 18 750 zł. Koszt zakupu samochodu nie mógł przekroczyć 125 tys. zł.

W tym roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej również planuje uruchomienie dofinansowania na przełomie maja i czerwca. Na jakich zasadach i w jakiej wysokości – to wciąż pozostaje tajemnicą.

Resort planuje także uruchomienie kolejnych programów wsparcia dla sektora elektromobilności. Od 1 kwietnia 2021 r. ma obowiązywać nowa taryfa dedykowana dla stacji ładowania samochodów elektrycznych.


PRZEGLĄD I SERWISOWANIE

Jak wyliczyli inżynierowie, e-auto składa się nawet z 6-krotnie mniejszej liczby części niż pojazd o napędzie spalinowym. Mniej części to mniej podzespołów, które mogą ulec awarii podczas eksploatacji. Przegląd takiego samochodu jest więc prostszy, krótszy, a co za tym idzie - tańszy. W elektryku nie trzeba przeprowadzać serwisu olejowego. Nie trzeba w nim wymieniać rozrządu. Nie ma drogich podzespołów, takich jak wtryskiwacze, turbosprężarki, filtry cząstek stałych. Układ hamulcowy zużywa się bardzo wolno.

Różnicę w cenie przeglądu między autem spalinowym a elektrycznym deklarują sami producenci e-samochodów - Volkswagen wyliczył, że przegląd samochodu elektrycznego jest 30% tańszy, Hyundai mówi aż o 50% różnicy.


UBEZPIECZENIE

Ile trzeba zapłacić za ubezpieczenie samochodu elektrycznego? Przy wyliczaniu składki brana jest pod uwagę moc silnika oraz „standardowe” parametry takie jak wiek kierowcy, jego zniżki za bezszkodową jazdę i miejsce zamieszkania. Przy wyliczaniu składki praktycznie więc nie ma większych różnic przy obliczaniu ceny ubezpieczenia samochodu elektrycznego i spalinowego, ceny są na podobne.


Użytkowanie auta na prąd wiąże się z dużo tańszą eksploatacją, tańszymi przeglądami i darmowym parkowaniem w mieście, co również pozwala zrównoważyć wyższą cenę zakupu. Właściciele e-samochodów wspominają także o zaletach, które trudno jest wycenić, jak np. cicha praca czy zerowa emisja spalin.


Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page